KS Clepardia Kraków - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb

Losowa galeria

1. Obóz Zawoja Lato 9-16.08.15.
Ładowanie...

Aktualności

Rodzicu!

  • autor: Trener Krzysiek, 2016-11-06 18:14
Drogi Rodzicu! Proszę poświęć 3 minuty w wolnym czasie i zapoznaj się z częścią artykułu Przeglądu Sportowego.
 
Wielu rodziców zapomina, że sport dziecięcy powinien uczyć, bawić i wychowywać. Teraz – i to problem w całym kraju – często deprawuje, stresuje i demoralizuje. Dzieci, patrząc na najbliższych dorosłych – rodziców i trenera – czerpią najgorsze wzorce. Otrzymują lekcje fatalnego zachowania. To dzieje się nie tylko w piłce nożnej, ale tu skala zjawiska jest największa. KOR (Komitet Oszalałych Rodziców ) to problem społeczny narastający od lat, ale z nim – działając wspólnie – kluby, sędziowie i związki piłkarskie razem z mediami mogą sobie poradzić.
Zaangażowanie rodzica w aktywność dziecka może mieć zarówno pozytywny, jak i negatywny efekt, który wpływa destrukcyjnie lub osłabia możliwości dziecka.
Bardzo częste jest przekonanie rodziców, że doskonale znają się na sporcie i wiedzą, czego dokładnie potrzebują ich dzieci. Niestety, zwykle to tylko przekonanie... Taki rodzic ingeruje w każdą możliwą dziedzinę przygotowania dziecka, kwestionując wiedzę trenerów. Nie ma zaufania do specjalistów i – mimo braku wiedzy – dalej chce mieć decydujący wpływ na sposób treningów. Trzeba pamiętać, że w przypadku konfliktu na linii trener – rodzic, dziecko praktycznie zawsze posłucha rodzica. Mówię o dziecku – nie o dorosłym zawodniku.
Trener musiałby posiadać rzeczywiście wielki posłuch, by móc w takiej sytuacji dotrzeć do podopiecznego. Jeżeli więc rodzic krytykuje prace trenera i sędziego, można być pewnym, że to samo zrobi jego dziecko. Z tego powodu czasami największą pracę jako psycholog muszę wykonać właśnie z rodzicami. Problemem jest jednak to, że taka mama czy tata rzadko przyznają się, że byli w błędzie. Często nie dopuszczają do siebie nawet takiej myśli. Wtedy wmawiają dziecku, że wszyscy wokół są źli. Psycholog się nie zna, trener nie ma doświadczenia, a tylko rodzic wie wszystko.
 
Niestety, dość często największym hamulcowym rozwoju młodego zawodnika jest rodzic, który planując karierę syna czy córki, próbuje uleczyć swoje niespełnione ambicje. Chyba najbardziej jest to widoczne w sportach, w których dzieci bez wsparcia finansowego rodziców nie są w stanie zaistnieć. Rodzice angażują duże środki finansowe w rozwój dziecka i automatycznie mają ogromny wpływ na funkcjonowanie zawodnika.
W takich sytuacjach najtrudniej rodzicowi przyjąć, że gdy nieco się wycofa, może dać dziecku szansę na rozwój. Oczywiście nie chodzi tutaj o zupełne wycofanie się, bo obecność rodzica jest absolutnie kluczowa. I żeby być uczciwym, trzeba powiedzieć że niektóre wielkie kariery dokonały się właśnie dzięki mądremu rodzicowi. Jednak czasem ojcu czy matce trudno przyjąć, że usunięcie się w cień i obserwowanie wszystkiego z drugiego rzędu, jest objawem jego dojrzałości. Inaczej praca dziecka nie będzie spójna i rozwój nie będzie tak szybki.
Niektórzy mają dość duży problem ze zrozumieniem faktu, że rozwój sportowy nie zawsze wiąże się z dojrzałością zawodnika. Skutek jest taki, że trzymany pod kloszem sportowiec osiąga bardzo dobre wyniki sportowe, ale zupełnie nie umie sobie poradzić w życiu. Widać to zwłaszcza po tym, co dzieje się z ludźmi po zakończeniu kariery. Spora część z nich zupełnie nie wie, co ma ze sobą zrobić, bo nigdy nie byli tego uczeni. Tu potrzebny jest dojrzały rodzic.

  • Komentarzy [0]
  • czytano: [249]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Wyszukiwarka

Reklama