Dzień zaczynamy od śniadania, niestety rano bardzo padało więc nie udało się nam wyjść na rozruch. Następnie jedna grupa pojechała na turniej wraz z PKS „Jadwigą” Kraków rywalizować z chłopakami z rocznika 2005, gdzie zajeli 2 miejsce, a Dawid Kaczor zostaje najlepszym napastnikiem turnieju. Powrót koło 16:00 połowa zostaje w domu, a reszta idzie jeszcze grać gierkę. Druga grypa spacer, zajęcia na świetlicy i gierkę w deszczu. Przemoczeni, ale bardzo zadowoleni wracamy do domu na kąpiel i na obiad. Odpoczynek i wyjście na następna gierkę i zabawy. Kolacja, sklep i idziemy na plac zabaw. Wieczorem żegnamy Szymona Koniecznego, którego rodzice zabierają wcześniej, bo wyeżdżają na wakacje. Niestety pogoda Nam dziś nie dopisała, miejmy nadzieje że jutro będzie ładniej. Pozdrawiam i całujemy !!!